U Nowowiejskiego w ogródku

Grupa Wokalna "Camerton" po raz kolejny zdecydowała się wyjechać na festiwal chóralny. Tym razem wybór padł na Barczewo - małe warmińskie miasteczko, w którym urodził się znamienity kompozytor, Feliks Nowowiejski.

By zakwalifikować się do festiwalu musieliśmy razem ze zgłoszeniem wysłać płytkę z próbką naszych śpiewów. Jak można się domyślić, komisja zaakceptowała nasze głosy i już oficjalnie mogliśmy rozpocząć przygotowania, by stanąć w szranki z innymi wyselekcjonowanymi chórami.

W czwartek, 2 czerwca 2016r., wcześnie rano (bo o 6:00) wyruszyliśmy spod MDK w Łaziskach Górnych w długą podróż przez całą Polskę. Dotarliśmy na miejsce, zakwaterowaliśmy się w urokliwym ośrodku. Mieliśmy chwilę, żeby przebrać się w nasze galowe stroje i pojechaliśmy do Barczewa na otwarcie festiwalu. Razem z innymi chórami odśpiewaliśmy "Rotę" - dzieło Nowowiejskiego - i przeszliśmy uroczystym pochodem pod dom jego urodzenia podziwiając uroki miasteczka oraz wesoło podśpiewując. Uczestniczyliśmy w uroczystości odsłonięcia tablicy ku czci wielkiego kompozytora - Nowowiejskiego - o którego dokonaniach zostaliśmy poinformowani w bardzo obszerny sposób. Odśpiewaliśmy hymn Warmii jego pióra, a zaraz potem powitano nas chlebem i solą. Później przeszliśmy do amfiteatru nad malowniczym jeziorkiem, gdzie każdy zespół zaprezentował się innym ze swojej najlepszej strony. Słońce zbliżało się już do horyzontu, dlatego wróciliśmy do ośrodka, gdzie odpoczywaliśmy po trudach podróży i dnia pełnego wrażeń.

Piątek był dla nas najważniejszy. W końcu tego dnia odbywały się przesłuchania konkursowe. Wstaliśmy wcześnie rano, by należycie się przygotować (rozśpiewanie, próba). Dotarliśmy na przesłuchanie, wykonaliśmy wszystkie utwory jak tylko mogliśmy najlepiej, ale to nie był koniec pracy, jaka czekała nas tamtego dnia. Po kilku sekundach wytchnienia w autobusie staliśmy już na kolejnej scenie tym razem obserwowani przez najmłodszych - uczniów Szkoły Podstawowej im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie. Daliśmy tam dwa koncerty, każdy na innej lekcji. Później przejechaliśmy do Klebarka Wielkiego, gdzie śpiewaliśmy dla dzieci i młodzieży lokalnej społeczności. Zwiedziliśmy tam także parafię i złożyliśmy kwiaty na grobie siostry naszego wielkiego warmińskiego kompozytora. Wieczorem każdy z chórów uczestniczących w festiwalu brał udział w ognisku, gdzie mogliśmy psychicznie odpocząć od ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy przez cały piątek.

Następny dzień był dniem rekordów. O 11:00 stanowiliśmy część największego chóru, jaki kiedykolwiek występował w Polsce i razem z "barczewiakami" odśpiewaliśmy "Hymn Warmii". Później razem z naszą przewodniczką zwiedziliśmy Barczewo. Czekał nas jeszcze jeden koncert w Domu Pomocy Społecznej w Jezioranach, gdzie publika przyjęła nas bardzo entuzjastycznie. Po występie mogliśmy wrócić do naszego ośrodka i przez chwilę odetchnąć, by po kilku godzinach wrócić do Barczewa na koncert galowy. Tam zaśpiewaliśmy "Pieśń do Matki Bożej Piekarskiej" i wysłuchaliśmy innych chórów o światowym poziomie, co uświadomiło nam, jak wiele pracy jeszcze potrzeba, by osiągnąć podobny kunszt, ale równocześnie dało nam poczucie dumy, bo mogliśmy śpiewać wśród tak wspaniałych zespołów i jednocześnie wywalczyć zaszczytny brązowy dyplom.

Po koncercie galowym wróciliśmy do naszego ośrodka. Następnego dnia - w niedzielę - wykonaliśmy kilka utworów podczas mszy świętej, wzbogacając liturgię. Mieliśmy okazję, by pomodlić się o dobrą podróż z powrotem do domu. Zaraz po nabożeństwie wyruszyliśmy w bardzo długą drogę na Śląsk.

Adam Kaczmarczyk

W dniu 14 czerwca 2014 r. otrzymaliśmy
Nagrodę Burmistrza Miasta Łaziska Górne w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury 2014
Dziękujemy!

W cieniu smoka na księżycu, czyli o krakowskim festiwalu Grupy Wokalnej Camerton z Łazisk Górnych.

W dniach 6-8 XII 2013r. Grupa Wokalna Camerton brała udział w międzynarodowym IV Krakowskim Festiwalu Pieśni Adwentowych i Bożonarodzeniowych. Nasza przygoda z festiwalem rozpoczęła się w piątek 6 grudnia wyjazdem przytulnym-trzydziestoosobowym autobusem sprzed Miejskiego Domu Kultury w Łaziskach Górnych.

Po około dwugodzinnej, ale przyjemnej podróży pełnej beztroskich pogawędek dotarliśmy do naszego miejsca zakwaterowania-do miłego Moon Hostelu przy ulicy Halickiej. Znajduje się on w środku cichego, jak na miasto, podwórka z dala od głośnych torowisk tramwajowych i zgiełku ulic. Dzięki miejscu usytuowania hostelu mogliśmy się spokojnie wyspać przed czekającym nas trudnym dniem przesłuchań konkursowych. Rozgościliśmy się w hoteliku i skorzystaliśmy z pomocy nieziemsko miłej obsługi. Każdy z nas napił się herbaty, którą można było za darmo przygotować sobie w kuchence, przed snem. Wkrótce potem rozmowy ucichły, gdyż trzeba było odpocząć przed dniem pełnym wyzwań.

Następnego dnia o godzinie 10:00 w kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła odbyło się przesłuchanie konkursowe-najważniejszy dla nas punkt programu całego festiwalu. Mimo to nie odczuwaliśmy aż tak dużego stresu. Zanim doszliśmy na miejsce musieliśmy zmagać się z silnie wiejącym wiatrem. Zaśpiewaliśmy 4 utwory: jeden maryjny i 3 kolędy. W trakcie śpiewania posłusznie i uważnie obserwowaliśmy ruchy dyrygenta, jednak czuliśmy na sobie baczne spojrzenia członków jury. Resztę soboty spędziliśmy na podziwianiu malowniczych uliczek pięknego Krakowa, wieczorem wróciliśmy do hotelu przyprószeni śniegiem i przygotowywaliśmy się na następny trudny dzień.

W niedzielę, zgodnie z regulaminem festiwalu, koncertowaliśmy w kościele św. Katarzyny. Najpierw śpiewaliśmy podczas liturgii, później daliśmy koncert. Nasz występ przebiegał w bardzo przyjaznej atmosferze, publiczność była bardzo miła i uśmiechnięta. Nasz śpiew przypadł do gustu słuchaczom, którzy powstali z miejsc i z tego powodu musieliśmy bisować. O mało co nie zdążyliśmy na obiad. Jesteśmy dumni, że nasz występ podobał się publiczności, która nagrodziła nas radosnymi, entuzjastycznymi oklaskami. Wieczorem w Kościele Mariackim odbył się koncert galowy. Każdy z chórów obecnych wykonał jeden utwór. Nasza grupa śpiewała jako pierwsza, ponieważ pierwsza prezentowała się podczas przesłuchań. Cieszyliśmy się, że możemy występować pod pięknym średniowiecznym dziełem-Ołtarzem Wita Stwosza. Kolejne utwory kolejnych wykonawców mijały, a my z coraz większą niecierpliwością oczekiwaliśmy na wyniki. Słyszeliśmy coraz lepsze chóry, zdaliśmy sobie sprawę jak wysoki poziom miał ten konkurs. W końcu nadeszła chwila ogłoszenia wyników. Nasza grupa wyśpiewała sobie zaszczytny Srebrny Dyplom. Jesteśmy dumni z wyniku, zwłaszcza, że konkurowaliśmy z chórami o bardzo wysokim poziomie z miast takich jak Moskwa, Kijów, Warszawa czy Poznań. Szczęśliwi wracaliśmy do domu w radosnej atmosferze osiągniętego sukcesu.

zobacz

Adam Kaczmarczyk

III miejsce na XXII Tyskich Wieczorach Kolędowych

W styczniu 2013 wywalczyliśmy trzecie miejsce w kategorii chórów kameralnych podczas XXII Tyskich Wieczorów Kolędowych.
12.01.2013 wystąpiliśmy wraz z innymi laureatami w koncercie galowym w kościele Marii Magdaleny w Tychach.

20 października zostaliśmy zaproszeni aby zaśpiewać na premierze filmu "Misja Wolnego" w reżyserii Wojciecha Szwieca o marszałku Sejmu Śląskiego, twórcy autonomii śląskiej w Studiu Koncertowym Radia Katowice.

Zobacz artykuł w Dzienniku Zachodnim

Pierogi, barszczyk i śpiew - czyli łaziski "Camerton" na Ukrainie

Całkiem niedawno, bo 19 stycznia, pojechaliśmy na Ukrainę z polską kolędą.
Baliśmy się śniegu i nie tylko..., ale było pięknie.

Zatrzymaliśmy się w Żółkwi - królewskim mieście Jana III Sobieskiego. Daliśmy koncert w starej kolegiacie nad prochami hetmana Żółkiewskiego i królewskich synów. Nie mogliśmy ominąć Lwowa. Zaśpiewaliśmy w archikatedrze łacińskiej we Lwowie - najpierw na Mszy, wspominając wspaniałego Polaka z Bujakowa rodem - pierwszego marszałka Sejmu Śląskiego Konstantego Wolnego, którego rok właśnie obchodzimy - a potem w miejscu przesyconym polską historią, dzieliliśmy się kolędą w obecności prokonsula Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Nie bez powodu we Lwowie, bo przecież tu spoczywają doczesne szczątki wielkiego Ślązaka. A po koncercie? Dziękowali nam lwowscy Polacy za wzruszenie i powiew polskości, a że pora była zimowa, pokrzepiliśmy się gorącą kawą, na którą zaprosił nas prokonsul Andrzej Drozd. Lwów oglądaliśmy oczyma Konstantego Czawagi - dziennikarza lwowskiego "Kuriera Galicyjskiego". Zobaczyliśmy miasto wielu narodów i wielu kultur.

Lwowskie popołudnie było dla nas szczególne. Zaśpiewaliśmy, jako goście specjalni, na zakończenie ukraińskiego festiwalu kolęd "Welyka koliada" w przepięknym barokowym kościele (niegdyś dominikańskim) a obecnie grekokatolickim p.w. Przenajświętszej Eucharystii. Przyjęto nas owacyjnie. Trudno wyrazić, jakim szczególnym doświadczeniem jest spotkanie z festiwalową publicznością. Nie sposób opisać ciepła i serdeczności, jakimi nas obdarzyła. W niedzielę pojechaliśmy do Mościsk na koncert i Mszę, których słuchały dzieci z biało - czerwonymi wstążeczkami wpiętymi do czapek. Śpiewaliśmy pod wizerunkiem orła w koronie, przyozdobionego biało - czerwonymi kwiatami, w sąsiedztwie którego widniała tablica: "Pamięci Adama Mickiewicza - rada miejska 1898". Wróciliśmy do domu zmęczeni, ale jakże szczęśliwi.

Chcemy podziękować tym, dzięki którym ta podróż była możliwa: red. Stanisławie Warmbrand, dziennikarce "Kuriera Codziennego" za zorganizowanie całego przedsięwzięcia, Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych - za pomoc, władzom naszego miasta za przychylność. Z radością i satysfakcją reprezentowaliśmy Łaziska Górne na Ukrainie; miasta, w których "Camerton" koncertował, oczekują nas ponownie, a Łaziska, dzięki muzyce, stały się, mimo granicy, bliskie. Z satysfakcją chcemy powiedzieć Czytelnikom, że nie tylko koncerty były dedykowane Konstantemu Wolnemu. Również każda Msza św.; nie tylko we Lwowie, ale i w Żółkwi i Mościskach była odprawiana w intencji marszałka Sejmu Śląskiego.

Ewa i Grzegorz Kaczmarczykowie

Kolejny sukces Camertonu

W dniu 5 listopada 2011 roku w Rybniku miały miejsce przesłuchania konkursowe VII edycji Międzynarodowego Festiwalu im. Henryka Mikołaja Góreckiego RYBNICKA JESIEŃ CHÓRALNA. Wśród uczestników festiwalu znalazła się łaziska Grupa Wokalna CAMERTON, która na tym festiwalu wyśpiewała brązowy dyplom w kategorii chórów mieszanych - kameralnych. Rybnicka Jesień Chóralna jest festiwalem, którego celem jest szeroko rozumiana promocja muzyki chóralnej oraz propagowanie najlepszych wzorców śpiewactwa chóralnego. Kwalifikacja do festiwalu odbywa się na podstawie nadesłanych nagrań chóru. Już sam udział w konkursie jest wyróżnieniem dla zespołu. Przed wykonawcami stawiane są wysokie wymagania, toteż należy wykazać się określonym poziomem wykonawczym. Istotnie poziom wykonawczy chórów biorących udział w tegorocznej edycji festiwalu był wysoki. Przyznanie Camertonowi, chórowi z niespełna czteroletnim stażem, w którego skład wchodzą pasjonaci - amatorzy, brązowego dyplomu jest dla zespołu szczególnie cennym trofeum. Prezentacje chóralne tegorocznej edycji oceniało znakomite jury złożone z wybitnych znawców śpiewu chóralnego. W gronie jurorów pod przewodnictwem dr Milana Koleny z Akademii Sztuk w Bratysławie zasiadali: prof. Benedykt Błoński z Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego w Olsztynie, prof. Jan Wincenty Hawel oraz prof. Czesław Freund z Akademii Muzycznej w Katowicach.

I miejsce na Festiwalu Pieśni Maryjnej "Magnificat 2011"

17 września 2011 Grupa wokalna Camerton z Łazisk Górnych zdobyła pierwsze miejsce w kategorii chórów kameralnych podczas Festiwalu Pieśni Maryjnej "Magnificat 2011" w Piekarach Śląskich.

zobacz

III miejsce na XX Tyskich Wieczorach Kolędowych

W styczniu 2011 wywalczyliśmy trzecie miejsce w kategorii chórów kameralnych podczas XX Tyskich Wieczorów Kolędowych.

15.01.2011 wystąpiliśmy wraz z innymi laureatami w koncercie galowym w kościele p.w. Marii Magdaleny w Tychach.

zobacz

Srebrna wstęga dla Camertonu

Grupa wokalna "Camerton" z Łazisk Górnych wywalczyła srebro w kategorii chórów kameralnych podczas dwudziestego Międzynarodowego Festiwalu Pieśni Adwentowych i Bożonarodzeniowych w Pradze.
Od 26 do 28 listopada w Pradze wystąpiło kilkadziesiąt chórów z trzynastu krajów,również tak odległych jak Singapur, Portugalia czy Finlandia. Prezentowały się zespoły dziecięce, młodzieżowe, chóry jednorodne, kameralne oraz duże. Oprócz przesłuchań konkursowych każdy z zespołów kolędował w jednym z praskich kościołów, Camerton w kościele Salwatoriańskim.

Na festiwal mogliśmy pojechać dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta w Łaziskach Górnych, który pokrył koszt udziału w imprezie. Członkowie grupy wzięli na siebie ciężar finansowy związany z przejazdem oraz zakupem strojów. Wszystkim, którzy przyczynili się do naszego sukcesu serdecznie dziękujemy.